Restauracja była ładna i przytulna. Usiedli przy stoliku i Hermiona rozejrzała się. Wnętrze jej się podobało. Podłoga została wyłożona ciemnym drewnem, a ściany pomalowane na jasny róż. Podeszła do nich kelnerka i oboje zamówili coś do jedzenia.
- Co słychać ? - zaczął rozmowę Draco.
- W sumie to nic ciekawego. Praca, dom, praca, dom. Czasami gdzieś pójdę ze znajomymi. I tyle. A u Ciebie ? - spytała kulturalnie dziewczyna.
- Ok. Szukam pracy.
- Czemu ? Z poprzedniej Cię wylali ? - zaśmiała się.
- Ha, ha. Zabawne.
Chciał jej się odgryżć, ale w tej chwili przyszła kelnerka z ich zamówieniami. Podziękowali i zaczęli jeść. Dopiero teraz Hermiona uświadomiła sobie, jak bardzo jest głodna.
- A gdzie teraz mieszkasz ? - spytał chłopak.
- Na Baker Street.
- O, to nawet blisko.
- Jakieś 10 minut piechotą.
- Ale przecież Ty nie używasz tego środka transportu, prawda ?
- Nie, nie używam. Są inne sposoby, przede wszystkim szybsze - uśmiechnęła się łobuzersko.
Gdy Hermiona jadła swoje spaghetti, Draco przyglądał się jej. Wyglądała zupełnie inaczej niż pamiętał. Wyładniała, choć jej burza loków została taka sama. Było jej z nią do twarzy. Nie mógł się na nią napatrzeć. Herma uchwyciła jego wzrok.
- Co ? Ubrudziłam się ?
- Nie, wszystko ok.
- No to czemu się patrzysz ?
- Podobasz mi się, to się patrzę.
Dopiero po chwili uświadomił sobie, co powiedział. Na jego twarzy zakwitły rumieńce. Hermiona popatrzyła na niego ze zdumieniem. Draco szybko wstał, wziął płaszcz i szybkim krokiem wyszedł z lokalu, zostawiając dziewczynę z nieprzeniknionym wyrazem twarzy.
_________________________________________________________
krótki i beznadziejny, no ale trudno. nie chciałam Was już trzymać w niepewności.
proszę, nie hejtujcie ! ;__;
czekam na dalszy rozwój wydarzeń :D
OdpowiedzUsuńchociaż Ty się tym blogiem interesujesz. :3
Usuńzgłoś bloga do katalogów, napisz do Stowarzyszenia DHL - linki znajdziesz u mnie w zakładce "Zaprzyjaźnione strony".
Usuńdzięki za pomoc. ;*
UsuńHej. Zaproponowałaś współpracę z nami, ale widzę, że Twój blog też jest fanfikiem HP. Spis FanFiction zbiera wszystkie chętne opowiadania fanficition, takie, jak Twój. Jeśli chcesz do nich dołączyć, to zaraz mogę Cię wpisać. Współpraca to dział dla blogów z szablonami, innych spisów itp.- nie widzę sensu wpisywania Cię tam. :)
OdpowiedzUsuńTak, chciałabym dołączyć do Spisu. :)
UsuńBłagam zlituj się nade mną! Nie pisz tego wstrętnego "ok" które parszywie tam nie pasuje! Wszystko tylko nie to !
OdpowiedzUsuńI proszę Cię żebyś rozwinęła trochę opisy sytuacji, emocji i reakcji. Wtedy będę to kochać jeszcze bardziej.
Czytam sobie dalej ;3
Ojeju, to naprawdę napisałaś ty? Musisz naprawdę dużo pracować nad dialogami i opisami. Moja rada: czytaj, czytaj, czytaj!! Jak na razie nikt cię nie hejtował, to to już jest coś całkiem innego. Nie wiem czemu, ale jeszcze nadal jestem ciekawa co będzie dalej.
OdpowiedzUsuńPonownie oszczędnie skwitowałaś wystrój restauracji, a Draco przedstawiłaś jako zupełnie niekanonicznego, zakompleksionego chłopaczka, który nie panuje nad swoim językiem i rumieni się, co jest do niego zupełnie niepodobne. Rozdziały mają długość przeciętnej ulotki, którą ludzie wręczają mi na ulicy, co jest po prostu niedopuszczalne. Nie da się natrafić na jakikolwiek ślad przewodniego wątku, ale chyba już dawno zrozumiałam, że fabuła będzie się kręcić jedynie wokół Hermiony i Draco... Nudzi mi się, czytam dalej.
OdpowiedzUsuńRozdział krótki, można powiedzieć że "lekko" się czyta. Zgadzam się jednak z poprzedniczkami: mogłabyś bardziej rozwinąć opisy. Rozdziały stałyby się dłuższe i bardziej wprowadziłabyś czytelników w to, co się dzieje z Twoimi bohaterami.
OdpowiedzUsuńDraco i ucieczka? Ciężko mi w to uwierzyć, wierzę natomiast w Ciebie, dlatego czytam dalej ;)
Jest ciekawie. Jak praktycznie każda fabuła ;)
OdpowiedzUsuńAle wydaje mi się ,że Twoje opowiadanie jest takie pozbawione emocji, barw i tych wszystkich innych :) Bo to co teraz jest to takie po prostu suche fakty bez wyrazu.
Z ciekawości idę dalej czytać :)
Na Dracona chyba został rzucony Imperius i ktoś kazał mu się zachowywać jak idiota...
OdpowiedzUsuńNo wysiliłaaś sie z dlugoscia rozdzialu xD
OdpowiedzUsuń